Matka, mama, mamusia – słowa rozpoznawalne na całym świecie.
Niezależnie od języka, w jakim te słowa są wypowiadane, bez względu na wiek,
płeć, rasę, czy przynależność religijną. Na każdej szerokości geograficznej
miłość matki i dziecka jest zawsze taka sama – piękna, wzniosła i
bezwarunkowa, bo miłość, jak mawiają, jest jej zawodem.
Żadna mądrość, której możemy nauczyć się na ziemi, nie da nam tego, co słowo
i spojrzenie matki. Co potrafi zdziałać miłość i jaką siłę posiada miłość
macierzyńska, ukazała Stanisława Leszczyńska, położna z Oświęcimia. Dzięki
swojej chrześcijańskiej postawie była jedyną położną, która stanowczo
sprzeciwiła się niemieckiemu rozkazowi uśmiercania noworodków. Uratowała i
ochrzciła tysiące małych istnień.
Współczesny świat kobietę – symbol miłości macierzyńskiej – usiłuje zmienić
w symbol egoizmu i seksu. W imię tak zwanej kobiecej wolności żąda się prawa
do aborcji. Tymczasem nawet najtwardszą przeciwniczkę macierzyństwa, wzrusza
dźwięk, który wydobywa się podczas badania KTG (monitorowanie akcji serca
dziecka). Dla dziecka także nie ma piękniejszych odgłosów niż dźwięk
bijącego serca matki.
Kwintesencja powyższego:
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując
stojące na jej drodze przeszkody. Tylko miłość matki ma się bez zdobywania i
bez zasług.
opr.
Jadwiga Kulik